Orka wiosną raczej nie jest standardem, ale zdarzają się sytuacje, że trzeba ją wykonać. Podpowiadamy, jak zrobić to z jak najmniejszą szkodą dla gleby.
Orka wiosenna kojarzy się bardzo często z jednym – z utratą cennej wody. Rzeczywiście wykonanie jej w marcu, kiedy temperatury mogą być już dość wysokie (nawet 20°C przy pełnym słońcu) naraża glebę na spore straty wilgoci. Orka oznacza stratę wody w ilości 10–12 l/m2. Jeśli dodatkowo czekamy z kolejnym zabiegiem, np. uprawa przedsiewną, w międzyczasie stosujemy nawozy i dopiero siejemy, to straty wody się drastycznie pogłębiają. Nie dziwki więc, że w takich warunkach wschody są niezadowalające, nie mówiąc o dalszym rozwoju roślin.
Orka wiosenna wykonana zbyt wcześnie z jednej strony może zamazać zbyt wilgotną glebę, która potem się zaskorupi. Z drugiej strony może doprowadzić do utraty cennej wilgoci, jeśli jest wykonana zbyt późno i jeśli zbyt długo czeka się z jej doprawieniem przerywającym parowanie. Nie należy zatem wjeżdżać w pole pługiem zbyt wcześnie. Kiedy zatem? Gleba nie może być zbyt wilgotna. Jeśli elementy pługa się nią zaklejają i gleba się maże, to warto poczekać z orką. Dla zachowania jak największej ilości wilgoci w glebie i przyspieszenia jej osiadania warto też podczas orki zastosować wał Campbella. Jednak tutaj trzeba pamiętać, że zbyt wilgotną glebę wał nadmiernie zagęści i może być problem z jej doprawieniem. Po takiej orce, zwłaszcza na glebach cięższych, mających tendencję do zbrylania się, warto od razu wykonać uprawkę. Na glebach lekkich wystarczy lekka brona, na cięższych brona ciężka lub agregat uprawowy.
Przeczytaj także: Jak przygotować pole pod strip-till?
Przeczytaj także: Fakty i mity o uprawie bezorkowej
Nie zamazać
Największym zagrożeniem mokrej uprawy jest zagęszczanie gleby. W orce mamy z tym do czynienia w postaci zamazanej odkładanej skiby. Dodatkowemu zagęszczeniu ulega bruzda, w której porusza się ciągnik. W uprawie bezorkowej też może dochodzić do zamazywania gleby – przy głębokim spulchnianiu zamazaniu ulega obszar tuż przy elementach roboczych kultywatorów.
Obszary zagęszczone orką tracą zdolność do przepuszczania wody i powietrza, zatem deszcz będzie miał problem z wsiąkaniem. Przy braku deszczu liczyć więc będziemy na podsiąk kapilarny, ale ten z głębszych warstw również będzie utrudniony. Może się zatem okazać, że na stanowiskach zbyt wilgotnych, na których wiosną wykonano orkę rośliny dużo bardziej odczują brak wody w okresach bezdeszczowych. Nie wytworzą one silnego i głębokiego systemu korzeniowego, bo nie będzie on mógł przebić się przez zagęszczone obszary.
Orka w zbyt wilgotnych warunkach działa destrukcyjnie na strukturę gleby. Przywrócenie jej do stanu pierwotnego będzie oznaczało wykonanie większej liczby zabiegów uprawowych, jak niwelowanie podeszwy płużnej głęboszowaniem czy kilkukrotne przejazdy kultywatorem. Zabiegi te jednak mogą nie przywrócić struktury w jeden sezon.
Jak zaorać?
Jeśli chodzi o głębokość wiosennej orki to panuje pogląd, że nie musi być ona tak głęboka, jak ta zimowa. Wystarczy zatem wykonać ją na głębokość 20 cm. Jeśli tylko warunki pozwalają, to orkę warto wykonać jak tylko wcześnie się da, przynajmniej z dwóch względów: po pierwsze przy chłodniejszej pogodzie parowanie jest dużo mniejsze, zatem i straty wody ze świeżo spulchnionej gleby są mniejsze, a po drugie jeśli gleba ma czas na naturalne osiadanie i przyjmowanie wody z opadów. Jeśli orkę wykonujemy na krótko przed siewem gatunków jarych, to warto ją od razu zagęścić wałem. Późniejsza orka może być konieczna ze względu na przyoranie obornika – przy jego stosowaniu również ważne są warunki wilgotnościowe. Ciężki zestaw z rozrzutnikiem może wczesną wiosną w dużym stopniu zbyt mocno zagęścić glebę.
Pod jakie gatunki wiosenna orka?
Często w praktyce wiosenna orka wykonywana jest pod kukurydzę, pod którą stosuje się obornik. Orka to w takiej sytuacji bardzo dobre rozwiązanie z punktu widzenia zagospodarowania nawozu. Sama kukurydza dość dobrze znosi wiosenną orkę, ale lepiej jej nie wykonywać pod zboża jare, zwłaszcza na krótko przed siewem. Te budują słabszy system korzeniowy, niż formy ozime. W praktyce czasem zdarza się, że rolnicy wykonują orkę wiosenną np. pod buraki cukrowe. Ważny jest tu jednak termin – jeśli to możliwe, to orka powinna być wykonana wcześnie, nawet w lutym, co było możliwe w ostatnich latach.
Tekst i foto: Jacek Daleszyński