baner_formula_2024

Pszenica po kukurydzy: jak nie stracić plonu przez 3 proste błędy

Późna pszenica po kukurydzy
Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
VK
Email

Kukurydza ziarnowa powoli znika z pól i w wielu przypadkach zasiana będzie po niej jeszcze pszenica ozima. Jakie błędy najczęściej możemy tutaj popełnić?

1. Nieodpowiednia uprawa ścierniska po kukurydzy

Po kukurydzy ziarnowej zostaje bardzo dużo resztek pożniwnych – słomy wraz z trudnymi do rozbicia bryłami korzeniowymi. To właśnie stwarza największą trudność w doprawieniu pola pod pszenicę, a na to zwykle jest mało czasu. Dodatkowo ogranicza nas pogoda, bo w okresie października i listopada może często padać. Parowanie z gleby jest wtedy dużo niższe, a więc złapania okienka na uprawę nieszkodzącą strukturze gleby jest trudniejsze.

Samo mieszanie gleby można zadeklarować jako ekoschemat w ramach Rolnictwa węglowego i zarządzania składnikami odżywczymi – działania podejmowane przez rolnikow w ramach Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027. Pamiętajmy jednak, że tego ekoschematu nie można łączyć np. z ekoschematem wymieszanie obornika z glebą czy stosowaniem płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż robryzgowo.

Wracając jednak do samego mieszania słomy z glebą: w myśl zasady, że każdą tonę słomy trzeba wymieszać z glebą na 1,5–2 cm, przy resztkach po kukurydzy ziarnowej w ilości np. 10 t/ha powinniśmy je wymieszać na 15–20 cm. To oczywiście sporo, ale jeśli mamy możliwość, zróbmy to w dwóch zabiegach. Pozwoli to na lepszą dystrybucję słomy w uprawianym profilu, dokładne jej rozdrobnienie i wymieszanie oraz szybszą mineralizację. Jeśli akurat mamy niższą wilgotność gleby, to głębokość uprawy powinna być teoretycznie większa. Dla naszego przykładu praca np. talerzówką na 20 cm powinna być jednak wystarczająca.

Dla szybszej mineralizacji słomy można pokusić się o zastosowanie azotu na ściernisko po kukurydzy. Na każdą tonę słomy powinniśmy wtedy zastosować 3–5 kg N. Tym sposobem doprowadzamy do zawężenia stosunku C : N w słomie z 50–70 : 1 do 30 : 1. Wtedy słoma będzie się szybko mineralizować. Jeśli zatem mamy 10 t słomy po kukurydzy, powinniśmy zastosować 30–50 kg/ha N. Przy całym jednak problemie ze słomą zaletą dużej ilości resztek pożniwnych po kukurydzy jest, jeśli uprawiamy bezorkowo, zmniejszanie erozji gleby – wietrznej i wodnej. Resztki znajdujące się w wierzchniej warstwie gleby dobrze ją chronią przed zmywaniem czy wywiewaniem. Zapobiegają też w pewnym stopniu parowaniu wody z gleby. Takie oddziaływanie wpisuje się w cele WPR, gdzie jednym z nich jest przeciwdziałanie wpływowi zmian klimatu na środowisko.

W uprawie orkowej słoma po kukurydzy powinna być równie dobrze wymieszana. Bezwzględnie nie można jej przyorywać na raz – nie ma wtedy szans na jej szybką mineralizację, a dodatkowo utworzy w glebie nieprzepuszczalna warstwę, którą z pewnością wyciągniemy na powierzchnię następną orką.

Przeczytaj także: Wapnowanie po kukurydzy – kiedy, jaką formą i w jakiej dawce?

2. Zbyt niska norma siewu

Norma siewu jest kluczowa, jeśli chcemy mieć plony na przyzwoitym poziomie. Pamiętajmy, że przy późnym terminie siewu nie możemy liczyć na rekordy. W literaturze można znaleźć zalecenia, że przy późnych terminach siewu pszenicy należy zwiększyć normę wysiewu o 20 do nawet 50%. W teorii zatem przy normie dla optymalnego terminu siewu, np. 270 ziaren/m2 po kukurydzy powinniśmy zasiać 320–405 ziaren/m2. Warto przy tym zwrócić uwagę na zagęszczenie wschodzących roślin w rzędzie. Im szersze międzyrzędzie, tym jest ono większe, ze szkodą dla rozwoju pojedynczych roślin. Optymalna odległość między roślinami w rzędzie to 3 cm, ale tę osiągnąć można, jeśli międzyrzędzia mają do 20 cm. Wyższa norma siewu oznacza większą ilość wysiewu liczoną w kilogramach. Jeśli nasza pszenica ma wysoką MTZ, to ilość wysiewu może wynieść grubo ponad 200 kg/ha, a to oznacza już wysokie koszty materiału siewnego.

Wyższa norma przy późnym terminie siewu jest konieczna, bo nie możemy wtedy liczyć na dobre rozkrzewienie się roślin. Nierzadko późna pszenica jest w stanie wytworzyć 1–1,5 źdźbła kłosonośnego, zatem przy normie 400 ziaren/m2 jesteśmy w stanie otrzymać obsadę kłosów na poziomie 600 szt./m2, dającą zadowalający plon. Często takie plantacje prowadzone są w technologii jednokłosowej.

Późny siew oznacza niższy plon, ale zaletą jest fakt, że nie tracimy tutaj na jakości ziarna. Ta jest praktycznie niezmienna bez względu na to, czy siejemy w optymalnym terminie, czy późno.

Przeczytaj także: Pole po kukurydzy ziarnowej – jak je zagospodarować?

3. Zbyt głęboki siew

Na ten czynnik powinniśmy zawsze zwracać uwagę, niezależnie czy siejemy w optymalnym terminie, czy opóźnionym. Zalecana głębokość siewu zbóż to 2–3 cm (4 cm przy przesuszonej glebie). Trzeba sobie jasno powiedzieć, że utrzymanie takiej głębokości nie jest proste, zwłaszcza na glebach mozaikowatych. Na lżejszych trudno jest nie zasiać głębiej, kiedy redlice mocniej zagłębią się w glebę. To oznacza, że rośliny dłużej wschodzą. Ma to mniejsze znaczenie przy optymalnym terminie siewu, kiedy gleba jest cieplejsza. Przy późnym natomiast jest to szczególnie ważne, bo zimna gleba np. na początku listopada zdecydowanie nie sprzyja szybkim wschodom. Są one wydłużone, nierzadko liczone w tygodniach. Po takich wschodach rośliny są wyetiolowane – dłuższe, cienkie i słabe. Ich krzewienie wiosną będzie słabsze, stąd na takich plantacjach ważne jest szybkie i wyższe nawożenie azotowe.

Nawożenie w takim przypadku oczywiście najlepiej oprzeć na badaniach gleby wykonanych na przedwiośniu,  uwzględnieniem azotu, który uwalniać się będzie ze słomy kukurydzianej. Precyzyjne nawożenie również wpisuje się w zasady WPR, która w tym zakresie mówi m.in. o promowaniu bardziej zrównoważonych praktyk, co może oznaczać większą swobodę w planowaniu zabiegów nawozowych, pod warunkiem przestrzegania przepisów środowiskowych i limitów emisji azotu.

Przeczytaj także: Płodozmian po kukurydzy – co siać po kolei, aby zregenerować glebę?

Jacek Daleszyński

Czytaj więcej

EPI-AGRI: nowy biuletyn

Zapraszamy do lektury listopadowego wydania biuletynu Europejskiej Sieci WPR – EPI-AGRI: Innowacje i transfer wiedzy W najnowszym numerze prezentowane są inspirujące historie,

Nowa WPR – co nas czeka po 2028 r?

Bardziej sprawiedliwe, ukierunkowane i przyszłościowe wsparcie dla rolników w UE Płatności bezpośrednie stanowią średnio 19% dochodów rolników w Unii Europejskiej. W odpowiedzi