baner_formula_2024

PolitykaRolna.eu

Polscy rolnicy chcą korzystać z ekoschematów

fot. ARiMR
Facebook
Twitter
LinkedIn
WhatsApp
VK
Email

Od 2023 r zmieniły się zasady przyznawania dopłat w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Zgodnie z nowymi przepisami unijnymi wprowadzone zostały ekoschematy, jak nowa forma płatności bezpośrednich. W jakim stopniu korzystają z nich polscy rolnicy? Które dopłaty są najpopularniejsze? Zapytaliśmy Zastępcę Prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Pana Ryszarda Zarudzkiego.

Ilu rolników zgłosiło chęć skorzystania ze schematów?

W 2023 roku wnioski o przyznanie płatności bezpośrednich złożyło 1,24 mln rolników. To pierwszy rok realizacji Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027, z którym wiąże się wprowadzenie korzystnych dla środowiska, klimatu i dobrostanu zwierząt praktyk i działań. Za ich realizację rolnik otrzyma dodatkowe płatności. Wprowadzono 6 tzw. ekoschematów: Obszary z roślinami miododajnymi, Prowadzenie produkcji roślinnej w systemie Integrowanej Produkcji Roślin, Biologiczna ochrona upraw, Retencjonowanie wody na użytkach zielonych, Rolnictwo węglowe i zarządzanie składnikami odżywczymi oraz Dobrostan zwierząt. Realizację ekoschematów zadeklarowało prawie 470 tys. rolników.

Jaka jest średnia kwota wypłaconych w związku z tym funduszy, ile wyniosła maksymalna kwota ekoschematów, która przypadała na jednego rolnika i czy całość kwot przeznaczonych na ekoschematy zostanie rozdysponowana w tym roku?

Każdy kraj członkowski zobowiązany jest do przeznaczenia 25 proc. koperty finansowej dopłat bezpośrednich na płatności ekoschematowe. W Polsce zainteresowanie tym wsparciem jest naprawdę duże – wiele państw tylko w pewnej części wykorzysta dostępne na ten cel środki. Obecnie trwa ocena wniosków – zarówno merytoryczna (pod względem kompletności i przestrzegania zasad), jak też pod względem statystycznym. Dlatego trudno w tym momencie mówić o średnich czy maksymalnych kwotach przelewów, które trafią na konta rolników z tego tytułu, czy też spodziewać się, że wypłaty w ramach ekoschematów zostaną w pełni przekazane w 2023 roku. Przypomnę, że zgodnie z prawem realizacja płatności bezpośrednich za 2023 rok, w tym ekoschematów, może potrwać do końca czerwca 2024 r.

Które ekoschematy cieszyły się największym, a które najmniejszym zainteresowaniem?

Największym zainteresowaniem cieszył się ekoschemat Rolnictwo węglowe. O dofinansowanie w ramach niego wnioskowało blisko 394 tys. rolników. Najpopularniejsze okazały się praktyki: Wymieszanie słomy z glebą – niemal 229 tys. wniosków, Międzyplony ozime lub wsiewki śródplonowe – 154 tys., Wymieszanie obornika na gruntach ornych w ciągu 12 godzin od jego aplikacji – ponad 107 tys. i Uproszczone systemy uprawy – 94,5 tys. Realizowanie tych praktyk, to korzyść nie tylko dla rolników, którzy z tego tytułu otrzymają dofinansowanie, ale również dla całego społeczeństwa, ponieważ działania te mają wymierny wpływ na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, w tym zatrzymywanie węgla w glebie oraz poprawę bilansu wodnego.

Drugim najbardziej popularnym ekoschematem był Dobrostan zwierząt. Przyjęliśmy ponad 94 tys. wniosków. Najmniejsze zainteresowanie dotyczyło Biologicznej ochrony upraw – deklarację realizacji tego ekoschematu złożyło 1,4 tys. gospodarzy.

Jakie zmiany planowane są na kolejny roku jeśli już wiadomo, ewentualnie kiedy będzie wiadomo o zmianach na kolejny rok?

Na razie, jak powiedziałem wcześniej, trwa ocena złożonych wniosków. Dopiero po jej przeprowadzeniu będzie można w pełni odpowiedzialnie zająć się przygotowaniem ewentualnych zmian. Zatem trzeba jeszcze trochę poczekać. Należ się natomiast przygotować na to, że w 2024 roku nie będzie płatności dla małych gospodarstw – przypomnę, że to płatność ryczałtowa do hektara w wysokości 225 euro, przysługująca gospodarstwom o powierzchni do 5 ha. W 2023 roku ubiegało się o nią ok. 194 tys. rolników.

Dziękujemy za rozmowę.

Anna Arabska, Wiadomości Rolnicze Polska

Czytaj więcej

Tradycje rodzinne i pasja do wina

Czy w Polsce możemy poczuć się jak w Toskanii? Dzięki polskim hodowcom winorośli i producentom wina jest to możliwe w kilku rejonach.